Autor w swoich filozoficznych rozważaniach nie szuka odpowiedzi na pytanie o sens istnienia – on raczej rozkłada współczesne mity na czynniki pierwsze, odsłaniając ich pustkę i fałsz.
Religia to według autora archaiczny konstrukt, który służy do manipulowania ludźmi, media to narzędzie zamieniające nas w bezmyślne narzędzia, a kapitalizm podsyca jedynie pragnienia, by sprzedawać nam złudzenia.
Styl książki może być jednocześnie jej największą siłą i słabością.
Z jednej strony, autor posługuje się brutalną szczerością, która zmusza do intelektualnego wysiłku.
Z drugiej strony, jego ton bywa przytłaczający i nihilistyczny, co może odstraszyć mniej cierpliwych czytelników.