Czytaj - Słuchaj - Oglądaj
Jestem pisarzem, który porusza tematy światopoglądowe i etyczne. Zajmuję się głównie religiami, jako systemami, które wypaczają moralność. Definiuję je w sposób niespotykany i bezprecedensowy. Nie stoi za tym ateizm lecz filozofia.
Artykuł okazjonalny na 11.11
Prawda Nas Wyzwoli i Jestem Treścią to dwie zasobne książki, które demaskują różne systemy religijne oraz światopoglądowe. A chrześcijaństwo definiują w sposób niezwykle wyczerpujący i bezkompromisowy.
Baśnie Pełne Prawdy oraz Niebo Pełne Kremóweczek to audiobooki dwóch książeczek z tomiku: Kosmiczna Dusza. Jedna to satyra jakiej na rynku Polskim jeszcze nie było. A druga to książeczka stawiająca przełomową tezę, która stara się odpowiedzieć na fundamentalne dla ludzkości pytania.
Ponad dwugodzinny fragment audiobooka książki „Jestem Treścią”. Cały rozdział „Traktat o miłości”, który deprecjonuje całkowicie dekalog chrześcijański oraz nasz dzisiejszy światopogląd, jaki jest schedą tej amoralności. Zwanej przez cywilizacje łacińską i wierzących najwyższymi wskazaniami moralnym
Jedynie zdeprawowane życie potrzebuje nakazów i zakazów moralnych i prawnych. Nasza cywilizacja ma ich wręcz niezliczoną ilość, ale nie zmienia to niczego. Jesteśmy zbrodniarzami, a kolejne przepisy tego nie zmienią. Jesteśmy gatunkiem, któremu trzeba wyznaczać normy społeczne pod groźbą sankcji. I bez znaczenia jest w jakiego boga wierzysz, każdy popełnia mniejsze bądź większe zbrodnie. Ani prawo, ani bogowie nie czynią nas lepszych. Mimo miliardów modłów od wieków. Zamiast ewoluować, wykrzykujemy zaklęcia, które mają przebłagać urojone byty. Wykształciliśmy w sobie niebywałą pokorę wobec urojeń obok niebywałej agresji wobec słabszych. I uznajemy to za właściwe i słuszne.
Niebo Pełne Kremóweczek i Baśnie Pełne Prawdy
Innego Świata
Życie każdego stworzenia jest treścią. Niektórzy uczą się ją zapisywać słowami. I wyrażać. Inni chcą nią zawładnąć i niszczą.
Po tym nie ma już nic. Tak jakbyś spalił piękną historię.
Potok błagalnych o życie łez wsiąka w Ziemię. Nie zauważyli tego, bo nie są tymi, którzy patrzą. Są tymi, którzy zabierają. Niweczą każdą treść bo nie umieją czytać i słuchać. Oni tylko powtarzają pradawne słowa i czyny. Kierowani inną treścią. Pradawną, prymitywną i martwą. Kult i symbole zamiast życia. Jeśli chcesz pokonać mrok, to musisz wystąpić przeciw nim. I stać się obrońcą, gdyż życie każdego stworzenia jest treścią. Możesz chcieć ją poznać i rozwijać się przez jej pryzmat. Lub bezmyślnie niszczyć. Bezmyślnie, gdyż po prostu robisz to co robili ludzie przed nami. Każde kolejne pokolenie nas, to powtarzający się cykl bezmyślności opartej na starodawnych czynach i powinnościach. Zamiast kreować przyszłość, tęsknie spoglądamy wstecz. Naszą moralność budują przekonania pradawnych, często prymitywnych ludzi. Czy to w religiach, czy w tradycjach nie możemy być współcześni i wolni myślowo. W systemach, których się trzymamy, czy to religijnych czy kulturowych, to dawni i zupełnie obcy nam ludzie wskazują nam kierunek, w którym mamy iść. A my trzymamy się tego piętna jak nieudacznicy. Potrzebujemy starych bogów i starych mesjaszy, świętych, proroków, herosów, gdyż sami stawiamy się w roli niepełnosprawnych, których tylko cuda czy nadprzyrodzone zdolności mogą uratować. Modły, gusła i obrzędy. To nas wartościuje, a każde realne działanie jest destrukcyjne. Zabijamy wszystko co wokół nas żyje, bo nie jest nami. Znęcamy się nad nimi. Czynimy holocaust wybijając całe gatunki. Zarzynamy dla naszej zabawy, komfortu czy sportu. Ale modlimy się o lepszą przyszłość dla siebie, w poczuciu uduchowienia i dobra. To iluzja. Urojenie jak religie. Nic co w religiach o sobie myślimy, nie jest prawdą. Absolutnie nic. Jestem kimś kto chce wsłuchać się w historię innego życia i przepisać ją na nasz język.
Też to zrób. Wkrocz w tę opowieść i stań się jej częścią. Nie zagarniaj jej i nie zabijaj, bo nie należy ona do ciebie. Wykształć w sobie piękny umysł, bo to on jest najpotężniejszym narzędziem w dziejach. Nie krzyż, nie półksiężyc, nie miecz i nie powtarzanie pacierzy. Wstań z kolan i rozłóż ręce, aby były zdolne do pracy. Złożone nie są zdolne do niczego, tak jak i oddany poniżeniu umysł. Zniewolony wiecznym poczuciem winy i wstydu. Zamień wszelkie świątynie i klasztory na las, a martwych bogów na żywe stworzenia. To one potrzebują naszej uwagi. Bogowie sobie poradzą. Są przecież bogami. I są martwi. Jakkolwiek na to nie spojrzysz. Jeśli chcesz być dobry, musisz nauczyć się widzieć błagalny o pomoc wzrok. Nie skupiaj się na nieustannym zabieganiu o swoją przyszłość po życiu. Ona jest jasna. Musisz tylko ją zaakceptować. Wtedy zrozumiesz, że masz ograniczony czas w życiu. To naturalne. Wszystkie istoty na Ziemi podlegają temu procesowi, a ty jesteś jedną z nich. Przeznacz ten czas na tworzenie i opiekę. Troska o niewinne i bezbronne jest tym co czyni wyższym. To twoja siła. Moc dostrzegania i ratowania. Moc bycia wobec zagubionych i potrzebujących herosem, który zmienia realnie ich życie. Tego nie zabierze ci nikt, nawet jeśli wiele systemów i usta kapłanów oskarżą cię o bluźnienie. To oni bluźnią życiu i dobru. A ciebie nienawidzą, bo jesteś wolny i wyższy. Będą ci złorzeczyć, bo przerosłeś wszystkie ich święte i boskie autorytety. Mógłbym napisać, że sam stałeś się boski, ale nie potrzebujesz taki być. Potrzebujesz być jedynie czuły, a wówczas oni nigdy cię nie dościgną.
Zapraszam do zakupu
Religia chrześcijańska od samego początku nas kłamie. Biblia uczy nas, że cierpimy i umieramy za zbrodnię naszych prarodziców. Aby temu zaradzić, wielki bóg, który nas tą zbrodnią obarczył, po 4 tysiącach lat pozwolił uśmiercić niby swego syna, aby ta śmierć oczyściła nas z tej zbrodni. Byśmy mogli wrócić do tego, który nas wygonił, po tym jak zorientowaliśmy się, że chodzimy przed nim nadzy, a on to przed nami ukrywa. O to była cała jego bojaźń i ostrzeżenie aby nie zjadać owocu, który pozwoli nam to spostrzec. Mogę zadać pytanie, dlaczego bóg mieszka z parą nudystów. Wierny odpowie, że nikomu to nie przeszkadzało, bo nie znali pokusy, pożądania, intymności. Zgadzam się. Oni nie znali. Tak jak dziecko tego nie zna. Ale zna pokusę rodzic. I bóg ją też znał. Rozumiem zatem czemu ich nie odział. Abstrahując już od groteski uśmiercania człowieka w celu wybaczenia innym, to wszystko nie jest prawdą. I już nawet nie chodzi o to, że nie jest zbrodnią zerwanie owocu. To jest niesubordynacją, która w etycznym i sprawiedliwym umyśle, z pewnością nie zasługuje na wygnanie z domu, obarczenie cierpieniem, głodem, chorobami i śmiercią. Otóż, fakt jest taki, że pierwsza zbrodnię popełnił bóg. I to zbrodnię w pełnym znaczeniu tego słowa. Jako pierwszy popełnił mord. I to na niewinnych i bezbronnych. „Pan Bóg sporządził dla mężczyzny i dla jego żony odzienie ze skór i przyodział ich" (Księga Rodzaju, rozdział 3) I to jest zbrodnia. Oraz barbarzyństwo. I choćby z tego powodu to człowiek winien wygnać boga z naszego ogrodu. I skazać go na zapomnienie..
Podoba się? Postaw mi kawę, czyli wesprzyj jej równowartością
Kup produkt
Wesprzyj tutaj
Wesprzyj inaczej
Kup książki - Czytaj artykuły - Słuchaj Podcasty - Oglądaj Vlog
Batalia mentalna, która ma miejsce wciąż w 2022 roku - a nie powinna.
To co uznam, iż jest na czasie
Całość
Wywiad
Ateizm vs (A)teizm
Religie są efektem naszego wczesno plejstoceńskiego umysłu. Jesteśmy bardziej pradawni, niż możemy sobie to wyobrazić. A religie właśnie tego dowodzą.
To zabrzmi groteskowo ale religia jest stosunkowo młodym tworem, który rozwiązywać ma przypadłość gatunku ludzkiego ciążącą na nas ponad dwa miliony lat. I robi to w sposób najmniej właściwy, bo jedynie stwarza pozory rozwiązania problemu. To placebo działające na bardzo wczesną dolegliwość naszego mózgu. Bez względu na to, czy był to Homo Erectus, Habilis, Neandertalczyk czy Kromaniończyk. Albo czy jest to profesor współczesnego uniwersytetu. Cała rodzina „człowiekowatych” cierpi na tę przypadłość, którą kiedyś rozwiązywał kamień, drąg, ogień czy ostrożność. A dziś bóg. Przy czym dla każdego z wymienionych cecha ta była pożyteczna, bo pozwalała przeżyć. A dziś zbudowała ona jedynie urojenie, pomniki i symbole.
Religia podtrzymuje w nas strach, który wznieciła w nas natura ponad dwa miliony lat temu. I nic ponad to. A tkwiąc w religii dowodzimy tylko temu, że dysponując skutecznymi narzędziami rozwiązującymi nasze pradawne problemy i tak jesteśmy pradawni. A zatem i prymitywni.
Filip Krzemień
"Baśnie pełne Prawdy"
Kontakt tylko w istotnych sprawach
Kiedy zechcesz zamknąć człowieka w więzieniu, zapyta on dlaczego. Dlaczego go skazujesz. Kiedy człowiek zamyka w kojcu, klatce, czy na łańcuchu zwierzę - zatem skazuje je na więzienie, nie słyszy tego pytania. Nie słyszy, gdyż nie umie komunikować się ze zwierzętami, bowiem nie patrzy im w oczy. A ich oczy mówią wszystko. Tak jak i ludzkie oczy mówią wszystko, gdy krzyczą, aby nie pozbawiać nas wolności. Ich oczy też to krzyczą, ale nie chcemy słuchać tego krzyku, gdyż on demaskuje nas i ukazuje jak źli jesteśmy. Źli i nienormalni, bowiem nie widzimy błagalnego wzroku tego co nas otacza i chce żyć. Nie słyszymy ich wołania. Ich prośby o to aby nie krzywdzić i nie więzić. Ale słyszymy głos bogów i budujemy im drogie domy. Podczas gdy unieszczęśliwione naszymi czynami stworzenia, czekają na swoją agonię w przeciekających budach lub głodują w schroniskach. Nie ma dla nich naszej uwagi i zasobów aby się o nie zatroszczyć, gdyż one nie zagwarantują nam szczęśliwego życia po śmierci. Co obiecują bogowie. Nasze życie to egoistyczny interes z urojeniem, a nie opieka nad słabszymi i bezbronnymi. Takim samym urojeniem, jak poczucie, że komukolwiek pomagamy, wiążąc go na jego całe życie do budy, lub zamykając w celi. Nie ma w nas dobra, a kolejne świątynie i kolejni bogowie tego nie zmienią.
Są w nas dwie potworności. Uwielbienie wobec urojenia i agresja wobec słabszych. Najlepiej bezbronnych. I ich eksploatacja. Jesteśmy irracjonalnymi szaleńcami, którzy mordowanie przebrali w szaty rozrywki. I zamiast szukać dobra i czułości, szukamy zbawienia i potwierdzenia słuszności swego okropieństwa w bezdusznych systemach. I mamy czelność dziękować jakiemuś urojeniu nad talerzem z zamordowanym życiem, nazywając to darami od wszechmogącego – dziękujemy, ci panie za te oto dary. To nie dary chorzy ludzie lecz przemoc, ból, śmierć. Niebywałe, że wszechmogący tak to właśnie stworzył. A jeszcze bardziej niebywałe, że ponoć rozumny gatunek, wiecznie mu za to dziękuje. Dziękuje mu za stworzenie świata, który jest horrorem dla każdego stworzenia jakie nie ukryje się przed oprawcą. Tylko potwór może stworzyć taki świat. I tylko potwór, może być mu za to wdzięcznym.
Jako literat jestem wrogiem informacji memowej, gdyż siłą rzeczy jest ona szczątkowa. Ale nie zmienia to faktu, że informacja memowa jest najlepiej zapamiętywana. I najczęściej jest jedyną, która dociera do zdehumanizowanego społeczeństwa.
Idźcie na cały świat i głoście wszelkiemu stworzeniu. (parafraza Marka, rozdział 16)
A tak naprawdę głoście jedynemu stworzeniu, które żyje urojeniami. Człowiekowi.
Ta bardziej trafi do młodych, gdyż współczesna kinematografia, czy literatura bardzo gorliwie lansuje wampiryzm i zombi. "Noe zbudował ołtarz dla Pana i wziąwszy ze wszystkich zwierząt czystych i z ptaków czystych złożył je w ofierze całopalnej na tym ołtarzu. Gdy Pan poczuł miłą woń, rzekł do siebie" Księga Rodzaju, rozdział 8. Bóg biblijny jest drapieżnikiem. Miłą wonią dla niego są trupy stworzeń, a nie misa owoców. Komu ładnie pachnieć mogą flaki i palona skóra i sierść? Kto woli to od zapachu siana? Owoców? Warzyw? Potwór. Tylko potwór. To jest przecież oczywiste. Zły smok z naszych bajek.
Przeczytaj biblię ze zrozumieniem albo którąś z moich książek: Jestem Treścią lub Prawda Nas Wyzwoli. A wkrótce kolejne.
Upewnij się, że niczego nie przegapiłeś